Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gudzia
Administrator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3city
|
Wysłany: Wto 1:23, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Zakończenie to rarytas, który trzeba zobaczyć. Bez niego film nie zyskałby w tak wiele w moich oczach.
Ostatnio zmieniony przez gudzia dnia Sob 12:09, 04 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:33, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze nie widzialam tego filmu...ale juz go mam i zamierzam obejrzec w najblizszych dniach:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moni
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Śro 19:09, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja ten film też akurat ściagnęłam z neta, ale trafiła mi sie akurat felerna wersja gdyż wystepowały błędy w dźwięku no i niestety musze czekac na niego aż sie ponownie ściagnie. Mam nadzieje że napisy będa pasowały. Poza tym widziałam kawałek tego filmu i ciekawi mnie za co główny bohater grany przez Szaruczka trafi do wiezienia :wink: w ogóle już nie moge doczekac się obejrzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
gudzia
Administrator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3city
|
Wysłany: Śro 23:20, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja miałam kiedyś kinówkę, ale potem ściągnęłam dvdrip bo ten film jest moim ulubionym i musiałam mieć coś bardziej apetycznego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
angik
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 21:31, 23 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cześć wszystkim.
Veer Zaara to mój ukochany film, owszem, nie obejrzalam może ich wiele, ale ten ma bezsprzecznie pierwsze miejsce. Och, jak ten Shah w nim wygląda (oczywiscie nie w więzieniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grubcio
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Czw 21:51, 23 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj Angik. Ja na odwrót widziałem inne filmy a tego akurat nie i to mnie bardzo nieszczęśliwym czyni zwłaszcza gdy czytam takie zachęcające posty jak Twój. Chyba przestane zaglądać na tematy omawiające filmy których nie widziałem dopóki ich nie obejrzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
angik
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 19:21, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
(ostrzegam-osoby, które nie oglądały, nie powinny tego czytać )
Bene napisał: | a co do filmu bo troche zeszliśmy z tematu to jest bardzo dobry tylko mi sie zakończenie nie bardzo podobało , wiecie oni najlepsze lata swojego życia spedzli osobno , smutne |
Też o tym myślałam i bardzo mnie to denerwowało Potem jednak pomyślałam, że gdyby wsiedli razem do tego autobusu, to dopiero byłaby tragedia. Albo jakby on odjechał. Więc zaczęłam myśleć ze te 22 lata rozłąki to była jakby cena za dalsze życie razem.
Baaardzo denerwowała mnie scena, kiedy ojciec, niby umierając, przeprasza Zaarę za to że jest słaby. Jeśli czuł, że ją unieszczęśliwia, to czemu nie pozwolił jej być z Veerem?
I jeszcze jedna sprawa:kiedy Veer ma spotkać Zaarę w świątyni. Ja myślałam, że ona bedzie tam sama, a on ma ją wykraść w tajemnicy przed wszystkimi. Nie wiem, jak on to planował zrobić, przy jej rodzinie i narzeczonym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bene
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:55, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
wiesz ja podchodze do tego troche inaczej , dla mnie poprostu to nie jest dobre zakończenie
film moze nie dociera tak do mnie bo nei rozumiem do końca jego realiów zyjemy w innym świecie (przynajmniej ja zostałam inaczej wychowana) i trudno mi zrozumieć sytułacje bohaterów
ojcic który dla stanowiska poświci szczęście córki ? matka która na to pozwala?
głowni bohaterowie którzy podejmuja taka a nie inna decyzje a jakos gdy Veer rzekomo ginie wtedy Zaara jakoś potrafi sie sprzciwstawic ojcu ?
Czasami jak ogladam ten film mam wrażenie jakbym ogladala film historyczny i wtedy przypominam sobie że w Indiach i Pakistanie takie sytułacje sa na porzadku dziennym
ten film kojarzy mi sie z Dilwale Dulhania Le Jayenge tylko że w DDLJ zakończenie mi pasuje
jeszcze ejdna rzecz mało mi sie podoba to dorosła Zaara - jak dla mnei ejst antypatyczna i zgoszkniała co się jej nie dziwie zresztą
|
|
Powrót do góry |
|
|
gudzia
Administrator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3city
|
Wysłany: Nie 21:53, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Dla mnie jest to happy end, bo wkońcu się spotkali i mogli żyć razem.
Pewnie ta śmierć Veera była jakby przebudzeniem dla Zaary. Zresztą jej narzeczony zrezygnował z niej. Zrozumiał, że tam ją nic nie trzyma i musi wypełnić marzenie Veera.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
pyaar
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:18, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
film bardzo wzruszający, popłakałam się kiedy w końcu spotkali się na sali sądowej, te wspomnienia jak wyglądali kiedy byli młodzi i ile czasu stracili. Cieszę się, że w końcu są razem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ziajek
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Wto 16:29, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No tak historja naprawde piękna...ja też się popłakałam..a co :wink: wkońcu taka wielka miłość nie zdarza się często
|
|
Powrót do góry |
|
|
gość
Gość
|
Wysłany: Pią 17:10, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie to jest smutne, ale tak naprawdę tam to wygląda.. tzn smutne jest dla nas, jakoże jesteśmy wychowani zupełnie inaczej i ciężko byloby nam sie na przykład przestawić na tamtejszą kulturę obyczaję i zasady.. dla nich pewnie nasze życie wydaje sie dziwne. ale właśnie o to chodzi, że Zaara jest przeznaczona temu swojemu narzeczonemu i tak już ma być! honor ojca jest najważniejszy w rodzinie i nie można (przynajmniej nie powinno sie mu przeciwstawiać) a szczególnie nałożu śmierci..
w każdym razie dla nas jest to ciekawe bo my żyjemy zupełnie inaczej, ale znam kilku Hindusów i wcale nie podobają mi sie ich zwyczaje więc chetnie sobie oglądam to jako film ale w rzeczywsitości byłabym barzo niechętna żeby sie w tamtej kulturze znaleźć. choć nie twierdzę że wszyscy są tacy jakich ja znam, bo na przykład jak ogladałam ten film to własnie jeden z Hindusów (zupełnie inny od tamtych) pożyczył mi swoja bardzo drogocenną oryginalną płytę z filmem, prosto z Indii. no a teraz sie zastanawiam jak tu sobie załatwić ten film w Polsce
pozdrawiam wszystkich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gość
Gość
|
Wysłany: Pią 17:14, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
hm, żeby nie było niezrozumiałe, to chodziło mi o to że jednen Hindus mi pożyczył płytę w sensie za zaufał mi że nie ucieknę i nie ukradnę mu tej plyty, czy chociaż to że pożyczył mi ją z czystej uprzjmości, a różni się tym od tamtych, o ktorych pisalam ze nie podobja mi sie ich zasady, że tam nie byloby czystej uprzejmości ale.. hmm powiedzimy "coś za coś"..
|
|
Powrót do góry |
|
|
gudzia
Administrator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3city
|
Wysłany: Nie 14:54, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No ja zauwarzyłam w w tym filmie, że zawsze jest jakiś dług wdzięczności i trzeba go koniecznie spłacić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aralk
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:51, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
To był chyba trzeci film bolly jaki obejrzałam. Zrobiłam to do tej pory raz i chyba jeszcze długo do niego nie zajrzę, choć muzykę uważam za jedną z lepszych i często jej słucham. Film dla mnie niesie ze sobą jakiś smutek. Oczywiście, że zakończenie jest takie jak być powinno. Podejrzewam, że i Veer, i Zaara uznaliby, ze te 22 lata rozłąki warte były przeżycia wspólnie końcówki życia. Historia tak samo piękna jak okrutni byli ludzie, którzy im tak poplątali losy. Piękna- niemal niewiarygodna. Nie-do-wyobrażenia.
A może na tym polega siła bolly. Umiejętność uwiarygodnienia historii, które opowiadane wydaję się wręcz niemożliwe
|
|
Powrót do góry |
|
|
|