 |
Shah Rukh Khan Forum poświęcone słynnemu, indyjskiemu aktorowi: SHAHRUKH KHANOWI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wnuczek
VIP
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 18:36, 19 Lis 2006 Temat postu: Shakti The Power |
|
|
Cóż w filmie gra Sanjay Kapoor jako Shekhar mąż Nandini w role której wcieliła się Karisma Kapoor, Narasimha dziadka despote gra Nana Patekar. Występują równierz Ash jako dziewczyna ze snu Shahrukha który w tym filmie występuje pod koniec, jednak odgrywa dośc znaczącą rolę. Film chyba najbardziej znany jest właśnie z tego snu ponieważ tym snem jest piosenka Ishq Kameena, którym tylko i wyłącznie występuje Ash. Cóż ogladałem film bez jakich kolwiek napisów także oddam zapewne nie pełna recenzje, ale lepsza taka niź żadna. Nandini wychodzi za mąż za Shekhara i ma z nim dziecko, pewnego dnia Shekhar widząc w wiadomościach relacje z zamieszek miedzy jakimiś bojówkami zabiera żone do rodzinnego misteczka i tam Nandini dowiaduje się że Shekhar wcale nie był tym za kogo go uważała. Sam właściwie nie wiem jak to napisac ale on i jego rodzina z Dziadkiem na czele kierują chyba jakąś małą mafią, bosze pewnie wyjdzie na to że wypisuje tu głupoty. No nic jednak za dobrą recenzje niech weźmie się ktoś to widział i dokładnie zrozumiał film. Ja natomiast wspomne teraz coś na temat Shahrukha w tym filmie. Spotkałem się z opinią że jego występ połozył cały film, z doskonałego dramatu pod koniec zrobił sie gniot, jednak zostało zaznaczone że zagrał tam naprawde bardzo dobrze ale jego rola nie pasowała do ogólnej koncepcji filmu. Musze powiedziec że chyba się zgadzam z tym. Shahruk gra tam takiego pijaczka rozrabiaczka, tak to moge nazwać jednak pomaga wydostać sie Nandini z rąk despotycznego dziadka co przypłaca wysoką ceną. A włąsnie dlaczego Nandini chce sie wydostać, zapomniałem o tym wspomnieć otóż Shekhar umiera i dziadek można powiedzieć przywłaszcza sobie wnuka co bardzo się nie podoba Nandini. Ogólnie jej sie tam nigdy nie podobało, naokoło przemoc porachunki i pełno broni, a dziadek stawai pośrodku tego wszystkiego małego chłopczyka. Nandini postanawai wiec uciec ponieważ nic jej juz tam nie trzyma, pierwsze podejście prawie się jej udaje, jednak dziadek i jego świta ją dopada i bardzo brutalnie się z nia obchodzi, biją ja na placu a potem wtrącają do komórki i zamykają ją na cztery spusty. W całej tej sytułacji na pomoc przychodzi matka Sekhara czyli żona despotycznego dziadunia. Pomaga jej sie uwolnić, a siostra Shekhara podczas ucieczki odwraca uwage pościgu za co zostaje zamordowana. Ogólnie Nandiniudaje się dostać do pociągu i dotrzec do lotniska dzieki pomocy Shahrukha, który zostaje postrzelony w plecy ale mimo to walczy jak młody bóg, dopiero niewiedziec czemu jak Nandini bezpiecznie odjechała pociągiem, i on sam uporał się z pościgiem za nią to opada z sił i umiera na torach. jednak to nie koniec kłopotów Nandini, bo na lotnisku i tak dopada ją teść, jednak wtedy sie okazuje że ma serce i pozwala jej odejść. Film dziwny ale bardzo dobry, Karisma genialnie tu zagrała, doskonale oddawła odczucia matki walczącej o własne dziecko. Film ogólnie polecam ale tylko tym którzy naprawde chcą go zobaczyć.
PS. Bosze ale ja tu nabredziłem Błagam niech ktoś napisze normalną recenzje, bo takto nikt nic nie zrozumie o co w tym filmie chodzi.
Aha a tu macie link do tego jak sie kręciło Ishq Kameena
:arrow: http://www.youtube.com/watch?v=iSjEzucGyE8&mode=related&search=
I tu taka mała ciekawostka, w zdjęciach Shahrukha z rodziną jest takie jedno gdzie na planie filmowym (właśnie z Ishq Kameena) Shahrukh podnosi dziecko, i każdy myśli, że to jest jego córka,a le tak nie jest to jest jego fanka Jak zobaczycie film to bedziecie wiedzieli o co mo chodzi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Nashirah
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 17:11, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
To ja powiem, że Shakti oglądam tylko od momentu wejścia SRK, tyle o ile orientując się w fabule .
Po prostu oglądając go w całości czuję, że bym go nie zdzierżyła, a tak mam przynajmniej całkiem sympatyczny występ Szaruka.
A postać grana tam przez niego jest jedną z ciekawszych w jego karierze (nie licząc tych przełomowych postaci, czy też wręcz legendarnych, jak Rahul czy Aman).
"Ishq kamina" jest rewelacyjna - Sonu Nigam jak zwykle genialny, Aishwarya i jej taniec, a na dokładkę Shahrukh. Czegóż chcieć więcej?
Ach, nie zapominajmy o SRK i jego szabelce, czy też skokach przez wielbłąda.
W ostatecznym rozrachunku ta postać może śmieszyć, ale kończy bądź co bądź tragicznie, i to w imię pieniędzy, za które chciał spełnić marzenie (jeśli dobrze pamiętam, wyjechac do Dehli czy Bombaju, ale pewna nie jestem).
Ogólnie - cenię Karismę, ale nie aż tak by wytrzymać godzinę jej krzyków, obserwowania jak biją ją jacyś faceci, a ona stara się osłonić dziecko.
Widziałam brutalniejsze filmy, jak "Anjaam" - ale nie jest to mój ulubiony sposób na spędzenie czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
becia_001
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 21:14, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja powiem tylko ze rola SRK strasznie mi sie podobala w tym filmie i rzeczywiscie odgrywa on w tym filmie znaczaca role...
PS. Jarek strasznie duzo spoilerow w twojej recenzji 
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wnuczek
VIP
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 21:23, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wiem Beciu ale jakoś nie idzie mi pisanie recenzji, dlatego tam jest taki straszny bełkot który układa sie w jeden wielki spoiler. Jak napisałem o jednym to mi się coś innego przypomniało i w ten sposób wyszła ta paplanina. Nawet nie wiem w jaki racjonalny sposób pozaznaczać te spiolery Za pisanie recenzji to ja sie chyba juz nie będę brał bo wychodzi mi to jak widać koszmarnie, co najwyżej będe zdawał relacje z moich odczuć Może jak Karo83 tu zajży to napisze coś sensownego albo Lulka. Postaram się jakoś niedługo zedytowac to wypociny żeby wszytsko było ładnie i zgrabni opisane.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bhuvan
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Champaner
|
Wysłany: Wto 0:26, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Recenzja, którą napisałem już dość dawno; zaraz po obejrzeniu:
Ten film doprowadził mnie do bólu głowy (piszę całkiem poważnie).
"Shakti" ma w sobie ogromny potencjał, który nie został wykorzystany nawet w najmniejszym stopniu. Na poziomie scenariusza wszystko jest ok. Powiem nawet więcej: historia jest na tyle ciekawa, że ośmielę się stwierdzić, że wręcz genialna. Niestety realizacja zawiodła na prawie całej linii.
Sanjay i Karisma to totalna aktorska porażka. O ile ten pierwszy jakoś tam gra, o tyle aktorstwo drugiej ogranicza się do trzech min (1. rozpacz. 2. przerażenie 3. rozpacz z przerażeniem). Postacie są ledwo zarysowane. Nie dowiadujemy się niczego o ich motywacjach, czy przeszłości (no, moża poza kilkoma faktami, typu sieroctwo Nandini, niezbyt istotnymi dla fabuły). To samo tyczy się postaci pobocznych (poza jednym wyjątkiem, ale o tym za chwilę). Pana Sanjaya Kapoora miałem okazję oglądać po raz pierwszy i przez początkowe kilkanaście minut miałem niezły ubaw, bo wygląda on jak skrzyżowanie Larsa von Triera z moim nauczycielem historii.
Sytuację ratuje niezawodny jak zwykle Szaruk. Jego postać wnosi do filmu coś naturalnego, świerzego i żywiołowego. Motyw z Aishwaryą pojawiającą się w jego snach znakomity (i chyba najlepszy w tym filmie). No i ostatnia scena z jego udziałem... chyba aktorsko najlepsza w całym filmie.
Jednym z plusów filmu jest niezła muzyka, choć do doskonałości też sporo jej brakuje (wyjątek "Ishq Kamina" - znakomity utwór ze znakomitym teledyskiem. Aishwarya po raz kolejny mnie do siebie przekonała ).
Całkiem niezłe były też zdjęcia. Ale nawet nimi nie można się nacieszyć z powodu fatalnego montażu. Ujęcia posklejane są byle jak, źle obcięte (jedne za długie, drugie za krótkie). Montaż dezorientuje i rozsypuje cały, i tak słaby już film.
Reżyseria nie ustępuje w jakości montażowi. Naprawdę, wydaje mi się, że niejeden reżyser-amator lepiej wykorzystałby tą historię. Krishna Vamshi mógł zrobić film o kobiecie, która wychowana z dala od ojczyzny wraca do niej i jest przerażona tym co się stało, mógł poruszyć ważne kwestie i dać widzom do myślenia. Zamiast tego mamy krwawa jatkę i płacz Karismy przez prawie 3 godziny.
Myślę, że większą satysfakcję od obejrzenia tego filmu dałoby przeczytanie scenariusza, tudzież obejrzenie/przeczytanie pierwowzoru (bo "Shakti" jest remakiem filmu "Not without my daughter", który oparty jest na powieści pod tym samym tytułem).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wnuczek
VIP
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 0:36, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Recenzja Genialna (Bhuvan ), jednak się z nią nie zgadzam. Jak już napisałem to własnie gra Karismy najbardziej mi się podbała, a wstawka jakkolwiek dobrej gry Shahrukha zepsuła troszke konwencje filmu. Z dobrego dramatu zrobiła się taka dramatyczna komedyjka(Bosze zaraz się posypia kamienie). Uwielbiam Shahrukha, jednak do tego filmu posatć jaką tworzy mi zupełnie nie pasuje. Występ gościnny Ash może być bo tylko tam tańczy(Genialnie, muzyka, układ, Shahrukh, Ash wszytsko genialne).
PS. Pamiętajcie moi drodzy o wolności słowa i wypowiedzi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Achajka
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 21:36, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Bhuvan napisał: | Pana Sanjaya Kapoora miałem okazję oglądać po raz pierwszy i przez początkowe kilkanaście minut miałem niezły ubaw, bo wygląda on jak skrzyżowanie Larsa von Triera z moim nauczycielem historii. |
Hehe jak Lars wygląda to wiem, ale ciekawa jestem Twojego nauczyciela historii
A na serio to ja miałam bardzo mieszane odczucia po filmie. Z jednej strony historia ciekawa: konfrontacja obyczajowości Indusów żyjących spokojnie w Kanadzie z życiem w zapadłej prowincji indyjskiej, w której panują prawa patriarchy klanu (bo chyba tak to się nazywa). No i mamy w fabule główny wątek, który to odzwierciedla: walkę matki o synka odebranego jej przez okrutnego teścia. Reżyser do tego obrazu piekła na ziemi stawia w opozycji najczystsze i najszlachetniejsze uczucie: miłość matki do dziecka. Jak tak na sucho się o tym mówi to super film, ale własnie miałam po projekcji uczucie straszliwego niedosytu (Jak Bhuvan napisał: "Niestety realizacja zawiodła na prawie całej linii" - nie mogę się z tym niezgodzić). Jesli chodzi o aktorstwo to Sanjay Kapoor- całkiem dobrze odegrał swoją rolę, chociaż bez zachwytów. Poprostu odwalił swoją robotę jako aktor i tyle. Ani mnie nie zraził, ani zachwycił. Gorzej właśnie z Karishmą to był mój drugi film z nią i tak samo jak w "Dil to Pagal Hai" tak i tutaj grała niezwykle teatralnie jak na mój gust. Mało wiarygodnie wypadła i ta jej wykrzywiona groteskowo twarz przez pół filmu... bez komentarza. Podobał mi się za to Nana Patekar, jako teść Karishmy, całkiem przyzwoicie jak na mój gust zagrał. No i oczywiście trzeba nadmienić coś o Szaruku i jego występie. Pojawia się znikąd i jego postać destabilizuje nieco cieżkawy klimat filmu, wprowadza humor do produkcji przez co sceny z jego udziałem sa łatwiejsze do 'przełknięcia' - kosztują mnie mniej nerwów No i kolejny gościnny występ Ash w piosence, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu że lepiej wypada podczas takich special appearance niż gdy gra jakąś ważniejszą rolę w filmie (proszę nie bić ).
Chyba obejrzę "Not without my daughter" albo przeczytam książkę, wtedy może nie będe miała odczucia, że zmarnowano dobrą historię
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paro_92
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Śro 21:35, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No sorki że się powturze ale na forum opisujecie filmy takich których niema nigdzie hej no ja też bym chciała je obejrzeć
Hej… Chwila a skąd wogóle znacie ten film jak nigdzie go jeszcze do sprzedania nie było z gazetom ani w necie do ściągnięcia? Niech ktoś napisze mi skąd go znacie i go macie:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tusia
VIP
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin koło szarukowej sypialni
|
Wysłany: Pią 9:39, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Pisze się : "powtórzę" i "gazetą
A jesli chodzi o film, to z tego, co widziałam to jest w necie dostępny, chociażby na torrentach (czy tu można o tym mówi, bo mnie dawno tu nei było i nie wiem jak jest teraz )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SZANKAR
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radlin
|
Wysłany: Pon 15:36, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
filmu nie widziałam ale jak go dostanę w swoje ręce do będę i tak oglądać tylko od momentu wejścia SRK
|
|
Powrót do góry |
|
 |
koyla777
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 18:58, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli ktoś chce mieć SHAKTI w przyzwoitym wydaniu to polecam dwupłytowe wydanie Erosa z anamorficznym obrazem i angielskimi napisami. Jak na razie najlepsze wydanie jakie wpadło mi w ręce (format obrazu 2,35:1 - żadnych obciętych boków!). Film jest dostępny (a jeśli nie, to można zamówić) na Allegro u sprzedawcy Engel13.
Pozdrowienia!
PS. Uwielbiam Shahrukha w tym filmie (i nie tylko)!
Ostatnio zmieniony przez koyla777 dnia Nie 18:58, 03 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Italiella_64
Dołączył: 11 Kwi 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zakroczym
|
Wysłany: Pią 22:45, 11 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
super
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gogoartur_54
Dołączył: 15 Kwi 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Korsze
|
Wysłany: Wto 21:44, 15 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
ok
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Solitaryboy_43
Dołączył: 11 Cze 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Józefów
|
Wysłany: Śro 12:15, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|