Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
angik
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 20:50, 01 Kwi 2006 Temat postu: Devdas |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Dziwne że jeszcze nie ma tematu o Devdasie.
Co myślicie o tym filmie, co wam się w nim podobało a co nie?Większość osób, po wstępnych problemach ze ściągnięciem albo rozpakowaniem :wink: już chyba widziało ten film, więc tez nikt nie będzie zły jeśli nawet się wygadamy z zakończeniem.
Ja przyznam się, że płakałam, ale też były momenty kiedy byłam naprawdę zła. Devdas sam chyba nie wiedział czego chce. Paro chwilami była bardzo dumna, zbyt dumna, aż glupia w tej swojej dumie. Czasem potrafiła ryzykować dla ukochanego a zaraz potem kiedy już wszystko zależało od niej to się wycofywała. Chociaz trudno jej się dziwić; taki zmienny ten jej Dev.
Ostatnia scena jest strasznie emocjonująca. Jejku, jak ja jej dopingowałam żeby zdążyła :cry: Nie mogłam wysiedzieć w miejscu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bene
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:51, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
nie lubie Paro zgadzam sie zewszytkim co napisałas
dodam ze potrafi byc wredna suką i widzi tylko siebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
angik
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 17:31, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Mocne słowa Bene, aczkolwiek prawdziwe.
Dziwne to było, bo ona w stosunku do innych bardzo miła i piekielnie inteligentna. Jak powiedziała Chandramukhi: Wszyscy ją kochają. A w stosunkach z Devdasem dziwnie się zachowywała.
Bardzo podobała mi sie jej odpowiedź, kiedy Devdas powiedzial Nawet księżyc nie jest taki dumny, ona odpowiedziała: Ale księżyc ma blizny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bene
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:20, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
nie podobało mi sie jak na pocztku zachowała sie w stosunku do Chandramukhi
jakby devdas był jej własnością ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
angik
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 20:42, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tak jakby była jakąś matką miłosierdzia-wspaniała Parvati która troszczy się o byłego przyjaciela. A zaraz potem uznała Chandramukhi za swoją największą przyjaciółkę.
Ale tańce i muzyka są w tym filmie zachwycające, no może oprócz Bairi Piya. To była jedna z pierwszych moich bolly piosenek, więc mam do niej sentyment, ale na tle reszty wypada bardzo blado.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bene
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:59, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
muzyka , kostumy , scenagrafia i aktorstwo pierwsza klasa
Dola re dola - gdy obie tańcza moja ulubiona scena i piosenka
|
|
Powrót do góry |
|
|
angik
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 21:13, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dola Re Dola jeszcze mi w uszach dźwięczy, bo przed chwilą słuchałam. Ale dla mnie jest ona na 2 miejscu. Na pierwszym Maar Dala, nie wiem czy dobrze napisałam.
Kostiumy-pierwsza klasa. Oglądając film staram się wyłapywać właśnie takie szczegóły jak, kostiumy, scenografia, czy tancerze. I w Devdasie jest na co popatrzeć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bene
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:53, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Maar Dala która to ? opisz mi scene
|
|
Powrót do góry |
|
|
angik
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 14:50, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Chandramukhi śpiewa ją po tym, jak założyła się z Wąsaczem, że Devdas przyjdzie. Czekają na niego, świeczka prawie juz sie wypaliła, i nagle Devdas wchodzi. Ona zaczyna wtedy śpiewać, coś w stylu: Czyj to cień... A w refrenie jest -Zabija mnie, ooo Allah, Maare Dala...
Kojarzysz?
Fragment tej piosenki został wykorzystany w Kal Ho Naa Ho- Babcia niby ją śpiewa (a tak naprawdę to słucha)
A powinnysmy zmienić nazwę tematu na: Bene i Angik rozmawiają o Devdasie :wink:
Zauważyłaś że tylko my się wypowiadamy ?
A wracając do tematu-bardzo mnie smuci scena kiedy mama Paro zostaje poniżona, to straszne, jakie dwulicowe są te jej sąsiadki. :x
O, co myślicie o tej scenie, kiedy Dev niesie Paro w slubnej lektyce?
Bardzo się wtedy poplakałam, a potem myśle sobie: O co wogóle temu Devdasowi chodziło? Najpierw namawia ją by nie wychodziła za mąż, a potem sam ją odprowadza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bene
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:58, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Devdas i Paro byli siebie warci skończyli tak on umarł a ona była do konca zycia nieszczesliwa
ja se nie dziwie matce devdasa ze zrobiło jej sie rpzykro bo nei widzielis ei tyle lat a on pierw poleciał do jakiejś laski
Devdasa obejżałam w całości tylko 2 razy to dla mnei apsolutnie mało bo inne oglądam przynajmniej kilka a te któe uwielbiam to juz nei powiem ile
teraz ogladam wybranymi scanami głownie tymi spiewanymi .
ps.dobry tytuł jaki sie nie bedzą udzielać to go zmenimy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angik
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 16:21, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A co myślisz o ojcu Deva? Bo mnie, bardzo nieprawdziwe wydało się to jego "nawrócenie" Przed smiercią nagle pokochał syna i pojednał się z Paro, którą wcześniej tak obraził. :x
A za to scena, na pogrzebie ojca bardzo mna wstrząsnęła- nie dość że to pogrzeb, to jeszcze ojca, któremu należy sie szacunek, a Devdas przyszedł zupełnie zalany. Nie można było lepiej pokazać jego upadku. I jeszce Dev mówil taki głupoty i przewrócił się. Straszne :cry:
|
|
Powrót do góry |
|
|
bishi.evo
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 23:44, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Może słusznie na poczatku skrytykowaliście Paro ale Devdas tez mnie wkurzyl i to nawet bardziej....chociazby odnośnie pogrzebu ojca, a nie mówiąc już o tym,że sobie uciekł jak trzeba było walczyć o swoją miłość przeciw ojcu ,gdy wyrzucił Paro z ich domu i ja wrednie obraził tego ojca to bym tez kopała... to jedyny film bolly który nie ogladalam po kilkanaście razy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ziajek
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Śro 10:02, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Może ma ktoś dobre napisy do tego filmu???Wiem ,że można je ściagnąć ,ale za cholere nie chcą mi iść w odpowiednim czasie...musiałabym znów całość pozmieniać...Moze mógł by mi podesłać??
:arrow: [link widoczny dla zalogowanych]
Z góry wielkie dzieki
|
|
Powrót do góry |
|
|
angik
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 11:05, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ziajek, ja miałam tak samo. Ściągałam wszystkie dostepne napisy polskie i angielskie, potem nad nimi pracowałam a i tak nie pasowały. Dlatego mimo że Devdasa miałam od września, to obejrzałam go dopiero w kwietniu, kiedy ktoś dał mi swoją płytę z tym filmem. I co się okazało? Otóż ja mam skróconą wersję Devdasa, a napisy są dla tej pełnej. Dlatego żadne nie pasowały.
Czy w twojej wersji jest scena, gdy Paro przychodzi do umierającego ojca Deva? Jeśli nie ma, to mas tą samą wersję co ja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ziajek
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Śro 17:31, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jeju wiesz co nie wiem..ale obadam i dam znać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|