Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Który Don jest lepszy? |
Ten z 2006, z Shahrukhiem |
|
90% |
[ 18 ] |
Ten z 1978, z Big B |
|
10% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 20 |
|
Autor |
Wiadomość |
Jagna
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Sob 0:21, 30 Gru 2006 Temat postu: Don (1978) |
|
|
No to ja mam do was pytanko Kto oglądał i może powiedzieć, że mu się podobał i poleciłby ten film, bo ja mam zaczęłam oglądać no i nie mogę...tragedia w porównaniu z nowym Donem, ale co Wy myślicie o tym filmie? muszę go oglądnąć i wtedy ocenię, ale chwilowo no ciężko mi się go ogląda... to mogę potwierdzic
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Bhuvan
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Champaner
|
Wysłany: Sob 13:27, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że stary "Don" jest lepszy. Big B. bije Szaruchana na łeb zarówno jako Vijay jak i jako Don. Piosenki są lepiej zaaranżowane (te nowe disco-aranżacje strasznie mnie wkurzają). Wiadomo, że film ma już prawie 30 lat i trochę się zestarzał, więc poziom techniczny może trochę przeszkadzać, ale ja polecam to zaakceptować i dobrze się bawić, bo w przeciwieństwie do nowego "Dona", na starym zabawić można się nieźle.
Jeżeli nie trawicie odlschoolowych filmów, to trudno, żeby ten Wam się spodobał. Ale jeżeli takie klimaty Wam odpowiadają, to bardzo polecam. Na prawdę warto.
P.S. Może to co napisałem uznacie tutaj za herezję, ale takie jest moje zdanie i nie będę się z nim krył. :-)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Oleńka
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 13:32, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wybrałam Dona z 2006 roku ponieważ nie bardzo mi się spodobał ten starszy Don chociaż widziałam tylko kawałek tegoi filmu :?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nashirah
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 15:12, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Bhuvan, dla wielu herezją jest stwierdzenie, że Don 2006 jest lepszy ;-).
Dla mnie jest.
Wyjaśnienie, dobitne, możecie znaleźć w wątku Donowym, w mojej recenzji.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lara
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 0:08, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Rain, wypowiedziałam się co prawda na Twoim forum na temat Dona, ale mogę to powtórzyć. Z pustego i Salomon nie naleje czyli trudno znaleźć coś, czego nie ma.
W Donie 1978 coś takiego jak magia po prostu nie istnieje. Film śmieszy do łez swoją nieporadnością, galerią karykaturalnych typów, sytuacjami tak naciąganymi i przerysowanymi, że bawią do łez. Jak scena ratowania dzieci na linie czy finał na cmentarzu albo brawurowa akcja odbijania Dona ze szpitala.
Amitabh w żadnym wypadku nie może konkurować z Donem Szaruka, bo nie ma za bardzo czym. Ten super groźny typ w jego wykonaniu jest silnie powolnym, ślimakowatym anemikiem. Takiego faceta nie sposób się bać, wszyscy tylko mówią, że się go boją, ale tej psychozy strachu brak.
Jedynymi perłami są występ Helen, która bije nieszczęsną Kareenę na głowę. Przecież ona miała wtedy już...trochę lat, była starsza od Kareeny w każdym razie. Jak się porusza, jak prawdziwa tygrysica, uwodzi i fascynuje, bo Kareena to porażka. Za duża, zero wyczucia rytmu. Drugą perłą, a właściwie perełkiem jest JJ. Uwielbiam tę postać. Cudowną egipską w stylu rudawą peruczkę, ciągle te same ciuchy i kontuzjowaną nóżkę - on kulał nawet przed wypadkiem.
A Don 2006 to prawdziwy, nadludzki wręcz i arcygroźny przebiegły bandzior. Żadna karykatura. Przewidzi wszystko, nie da się zaskoczyć, nie da się zabić, jak Don 1978. Szaruk jest genialny. Piosenka Main Hoon Don jest właściwie o nim, o królu.
Film jest wspaniale wystylizowany, przemyślany, zagrany, cudowny podkład muzyczny. Każda piosenka jest znakomita. W wersji 1978, poza Yeh Mera Dil, reszta pieśni nie daje się słuchać i oglądać bez bólu uszu i oczu. Don 2006 to rozrywka na najwyższym, światowym poziomie. Tego Don 1978 nie jest w stanie dać widzom. :wink:
Ostatnio zmieniony przez Lara dnia Nie 14:04, 31 Gru 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:06, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Witam,mój pierwszy post,ale do rzeczy.
Zdecydowanie Don z 2006 roku,co ja bede dużo pisać SRK,SRK i jeszcze raz SRK. :-) Aha no i całkowicie się podpisuje pod wypowiedzią Lary.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bhuvan
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Champaner
|
Wysłany: Pon 23:02, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Lara. Ok. Szanuję Twoje zdanie, ale się z nim nie zgadzam.
I BTW: to nie było moje forum
|
|
Powrót do góry |
|
 |
becia_001
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 0:25, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie ma co Don z 2006 roku rzadzi. To pewnie dlatego ze ogladalam go pierwszego, przez to ze gra tu SRK (lubie go bardziej od Amitabha ) i przez to ze jakos filmu i wszystkie elementy techniczne sa lepsze. Napewno "poprawiona" muzyka w tej wersji jest o wiele lepsza. Bhuvan pewnie sie ze mna nie zgodzisz, co?? Poprostu wszystko w tej wersji wydaje mi sie lepsze.
Przez caly film starego Dona porownywalam kazda scene, a brak scen z Dona z SRK jakos mnie wkurzalo. Wogole obsada o wiele bardziej podobala mi sie w Donie 2006.
No nie ma co. Po obejrzeniu tych dwoch filmow mozna zobaczyc jak Bollywood rozwinal sie przez te 30 lat
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bhuvan
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Champaner
|
Wysłany: Pon 20:31, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Pod względem technicznym nowy Don na pewno jest lepszy.
Co do muzyki faktycznie się nie zgadzam (nie przepadam za elektroniczną łupanką).
Ale nie chcę się z nikim kłócić. Wyraziłem swoje zdanie, szanuję Wasze i chciałbym, żebyście Wy uszanowali moje (mniejszość też ma swoje prawa )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wnuczek
VIP
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 0:05, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Oba filmy widziałem i już zagłosowałem. Niestety nie na orginał o którym tyle już słyszałem że ponoć film wszech czasów, może i był taki ale jak był w kinach pierwszego miesiąca po premierze. Niestety ale w wielu sprawach trzymam mocno strone Lary oprócz Yeh Mera Dil. Bo po powtórnym obejrzeniu Dona z 2006 doszedłem do wniosku że obie wersje są fatalne i ta z 1978 i ta z 2006 nie wiem dlaczego ale jakos taniec obu pan mnie nie przekonuje choć z poczatku Kareena błyszczała w moich oczach za ten występ ale już zgasła Ale do rzeczy jesli ktoś lubi oldschoolowe filmy to polecam choć ja osobiście płyte z tym filmem schowałem głęboko do szafki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 20:34, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mi nowy podobał się bardziej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aleera
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:07, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=hEOcAg-Fnpk - występ Helen
http://www.youtube.com/watch?v=vKIAFC62bL8 - występ Kareeny
Powiem tak: i tak i tak, z całą sympatią do Helen (która ma tam nieziemsko cudowne oczy) w Ye Mera Dil wolę Kareenke.
Do 1.10 min. podobal mi sie wystep Helen, natomiast od 1.10 występ Kareeny (można by było miks zrobic)
Troche mnie zatkał strój Helen, myślałam że będzie bardziej "ubrana" niż Kareena, a okazało się na odwrót.
Czyli generalnie nowsza wersja jest lepsza - moim zdaniem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
agrest18
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 22:17, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Należy również dodać że nowy "Don" jest praktycznie zupełnie inny od "starego". Zresztą sam reżyser powiedział żejego "Don" będzie inną historią, i tak faktycznie jest. wielkie ukłony w stronę "starego" Dona ale osobiście wolę nowego. taki powiew nowości i nowoczesności i co najważniejsze: zaskakujący w swej końcówce. Grey_Light_Colorz_PDT_15
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Achajka
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 11:18, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Oddałam swój głos w ankiecie i aż się przeraziłam jak zobaczyłam wyniki Jestem w mniejszości (chyba załatwię sobie jakiś azyl polityczny ). Widziałam oba Dony najpierw 'nowego' a potem 'starego' (w odstępie kilku miesięcznym). I mimo to, iż oglądałam najpierw tego naszpikowanego techniką, z SRK w roli głownej i z tymi disco podobnymi piosenkami, to w sumie mi się podobał (no tylko Pryjanki ścierpieć tam nie mogłam.... litości).
Ale gdy zobaczyłam pierwowzór to się zakochałam
Co prawda nie było w nim jakiś zapierających dech w piersiach efektów specjalnych (bo nie mogło być) i inne (moim zdaniem lepsze) zakończenie, a także zupełnie inaczej poprowadzone pewne wątki (np. historia Jasjita).
Starsza wersja ma specyficzny klimat, typowego oldschoola, za którym ja wprost przepadam. Jeszcze jeden wielki plus dla Dona z 1978 roku to piosenki, "Yeh mera Dil" i "Khaike Paan Baranaswala" w pierwotnej wersji mają więcej uroku . Że nie wspomnę o obsadzie, Amitabha w tytułowej roli bije SRK na głowę bezapelacyjnie, a już napewno o niebo lepsza od Pryjanki była Zeenat Aman (przynajmniej jakos zagrała).
A i proszę nie bić (zbyt mocno), jak Bhuvan zauważył mniejszość też ma swoje prawa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|