Shah Rukh Khan

Sansita · Wysłany: Nie 4:22, 12 Mar 2006 Temat postu: Indie z innej perspektywy

Tutaj o Indiach jakich nie znamy, bez poświaty Bollywood, swojskie, domowe.
Indie oczami zwyczajnego Hindusa, zwiedźcie 8 miast, 4 stany w kilka minut.
[link widoczny dla zalogowanych]

wnuczek

Sans ten filmik jest niesamowity, te widoki nie chodzi mi o krajobrazy ale o widoki na zwykłą ulice zapuszczony dom czy najzwyklejszych w świecie ludzi, i do tego w tle muzyka z filmu Swades, który cenie sobie bardzo, sprawiło że pokaz tych widoków stał sie jakiś taki specjalny pełen sentymentu, choć nigdy tam nie byłem to jednak czułem sie tak jak bym oglądał zdjęcia miejsc i ludzi za którymi tęsknie już od jakiegoś czasu. Bardzo mi się spodobało to jak Potter robił kubeczki do picia herbaty, a coś co chyba najbardziej od działowuje to ostatni chwile kiedy to człowiek oglądając ten filmik zdaje sobie sprawę że każdy z nas nieuchronnie poddaje sie działaniu czasu. Nieraz nasze otoczenie może nie zmienić sie o jote a my się zmienimy całkowicie, niestety taka dola człowieka że jesteśmy gośćmi na Ziemi, dlatego tak ważne jest przesłanie filmu Kal Ho Naa Ho aby to życie wykorzystać jak najlepiej, by każdy dzień był spełniony w 100% aby sonie powiedzieć przed śmiercią że żyłem pełnią życia i nie mam czego żałować. Przepraszam ale mały sentyment mnie złapał, dlatego o tym wszystkim pisze.

lenna · Wysłany: Śro 23:14, 14 Mar 2007 Temat postu:

Wnuczku bardzo piekne to co napisales. Dawny juz ten temat, ale dotarlam dopiero teraz. Az mi lzy plynely jak to ogladalam - cos niesamowitego, rzeczywiscie. Wlasnie te najprostsze i najzwyklesze, najpowszedniejsze wydawaloby sie obrazy moga poruszyc w nas najglebsze nuty. Jak ogladam takie filmiki, indyjski swiat, to czuje, ze wlasnie tam jest moje miejsce na ziemi. Ja kocham swoj kraj i zdaje sobie sprawe, ze Indie to nie same pozytywy i zycie rozami uslane a wrecz przeciwnie, ale czesto sobie wyobrazam: ja w sari, na bosaka, wsrod tlumu osob, przeciskam sie miedzy nimi, ide na targi, wszedzie gwar, rozmowy, obok przechodza krowy, a slonce swieci bardzo wysoko, po bokach swiatynie, zapach kadzidla, ja sama mieszkam ubogo, w jakiejs chatce gdzie nie ma najnowszych rozwiazan techniki, po podlodze moga sobie chodzic pajaki a ja szyje nowe sari, suknie i wyrabiam rozne naczynia jak chociazby ten pan na filmie.

I moze to sie wydawac dziwne, ale wlasnie tak chciałabym zyc Wesoly

wikaaa

bieda, aż piszczy:(