Shah Rukh Khan

Bene

Dziś kupiłam na dvd tylko 20 zł wiec kupiłam w ślepo Wesoly

jutro sobie obejże !

Jagna

Czekałam długo na ten film Mruga

odkąd kpilam Aśokę Jezyk

Specjalnie zapisałam to sobie w kalendarzu, a jutro wybieram się do Krakowa na jego poszukiwania Mruga

bo u siebie to nawet na to nie liczę

sepia

Obejrzałam i ....mi się baaaardzo
Ale zakończenie....Nie spodziewałam się!

Jagna

Sepia widać, że nie oglądałaś "Lotu..." ja też nie, ale się dopytałam, ale kończy się podobnie, tylko nie wiem nic o kobiecie i nie robi to lekarz, a inny pacjent

Sori nie chciałam spoilerować Mruga

sepia

Oglądałam. Ale w Bolly przyzwyczaiłam się do innych Wesoly

zakończeń, bardziej happy. A Kyon ma się do Lotu....no, nijak. Dlatego też wolę Bolly niż produkcje amerykańskie :yawinkle:No, ale jak? Lubicie ten film??

grazka

Witam, jestem tu nowa. Oglądałam wczoraj ten film i ....mam pustkę w głowie. Nie mam żadnego odczucia, film taki sobie, niczym nie zachwyca. No może Karena,chociaż nie jest moją ulubioną aktorką, z roli na rolę jest lepsza.

Sunrise

Jeżeli ktoś nie może nigdzie dostać filmu (jak ja na przykład) można zamówić przez internet Kwadratowy

Tutaj podaję stronkę: [link widoczny dla zalogowanych]

Sunrise · Wysłany: Śro 10:03, 28 Mar 2007 Temat postu:

Jestem pod ogromnym wrażaniem filmu.
Poruszył mnie. I to jak mnie poruszył. Zakończenie pod żadnym względem nie jest happy. Obejrzałam go w niedzielne popołudnie, a raczej wieczór. Nie jest to napewno dobry film na miłe zakończenie weekendu. Chyba, że ktoś chce sobie koniecznie przyszły tydzień zepsuć.
Salman - moim zdaniem zagrał tu świetnie. Tak przekonywująco. Majstersztyk po prostu.
Kareena także świetnie. Zawsze ją lubiłam, ale po tym filmie chyba doceniam jej potencjał. Z filmu na film lepsza.

Moja ulubiona scena to ta pod drzewem z tym "kuuu, kuuu". No popłakałam się. Mimo, że w sumie nie ma tam nic do płakania. Po prostu dotarło do mnie jak ludzie chorzy potrzebują pomocy, miłości..

A najgorsze jest to, że taki film fikcją do końca nie jest...

Polecam każdemu. Naprawdę.

Szarukomaniaczka

Nie za bardzo polubiłam ten film, kupiłam go chętnie ze względu na Kareene, ale nie podoba mi sie końcówka, mogli to nakręcić inaczej ten koniec.

wisniowamrowka

dzisiaj kupiłam ten film w serii "Przeboje kina Azji" i w sumie to sie trochę zawiodłam. odniosłam wrażenie, że jest to raczej jakaś hautura. ktoś dostał zamówieinie na film i je zrealizował. zdecydowanie oryginalny "lot..." był lepiej zrealizowany. w przypadku wersji bolly, widać, że reżyser coś chciał osiągnąć, ale nie do końca wiedział co. no i to zakończenie jakieś takie nie do końca logiczne. jak dla mnie żadnego zaskoczenia nie było, ale...film nie jest zły. można obejrzeć, nawet trzeba:P. ale jeżeli ktoś nastawia sie na fajerwerki (jak ja) to się zawiedzie. proponuję nastawienie neutralne.
pozdrawiam

Little Fairy

film jest nadźgany absurdami ponad normę bolly:P
nie podobał mi się, chociaż pierwsze wrażenie było pozytywne (nawet bardzo) to teraz uważam, że ten film nie jest godny uwagi

Sunrise

Ja mam podobnie jak Little Fairy. Na początku film mi się podobał, nawet bardzo (co zresztą można przeczytać wyżej;p), ale teraz? No comment po prostu. Nie wiem dlaczego mnie tak wtedy urzekł, pewnie dlatego, że dopiero stykałam się z bolly i (prawie) wszystko mi się podobało. Teraz tak nie jest, a Kyon Ki... cóż... kurzy się na półce. Mruga

wisniowamrowka

moja płyta też sie kurzy. wątpię żebym po ten film jeszcze kiedyś sięgnęła, ale z drugiej strony nie wypowiadałabym się o nim, że jest "nadźgany absurdami ponad normę". fajna charakterystyka, ale...było tam kilka sympatycznych momentów, jak np.: bieganie między drzewami. jak dla mnie było to bardzo malownicze. ogólnego zdania o filmie jednak nie zmieniam.
pozdrawiam

Lajo

Ten film był nudny jak flaki z olejem ale tylko przez 1 połowę, potem mi się spodobal i zaciekawil. Trafi on na pulke miedzy Dona i Devdasa bo zakonczenie do tego namawia. Muzyka raczej kiepska.

Oleńka

Ja się mogę zgodzić z Tobą tylko co do muzyki trochę się na niej zawiodłam a co do filmu to mi się podobał chociaż takiego zakończenia nie przewidziałam Wesoly