Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarindia
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 20:36, 02 Lut 2006 Temat postu: Bride & Prejudice (Duma i uprzedzenie) (2004) |
|
|
Dzisiaj zobaczyłam nareszcie Dumę i Uprzedzenie i zastanawiałam się w którym dziale zrobić o nim topic...no bo to bolly nie jest,ale do holly też nie chciałam tego wrzucać,bo jednak było dużo indyjskiego akcentu
Na początku,po paru minutach stwierdziłam,że to jakaś tania podróbka mojego kochanego bolly,a na dodatek mojemu mężowi zamykały się oczy... :? Przy innych filmach bolly tego niezauważyłam no ale dobrnęliśmy do końca filmu :wink: Bardzo drażniły mnie piosenki w języku angielskim :cry: ja chcę hindi!!!No i rozmowy bohaterów po angielsku no ale trudno...Ogólnie film był kolorowy,troszkę zabawny i można go zobaczyć A co Wy o nim myślicie?
Ostatnio zmieniony przez Czarindia dnia Pią 12:40, 03 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
gudzia
Administrator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3city
|
Wysłany: Czw 22:55, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja miał taką dziwną przygodę idąc do kina na ten film, ale wkońcu obejrzałam go. Film ładny, kolorowy. Ash jak zwykle zagrała na dobrym poziomie. Darcy nie był w moim typie zuuuupełnie i mnie drażnił.
Chciałam zauważyć, że przyjaciel Darcego był hindusem, ale ten sam aktor gra w serialu "Lost" rolę Araba-Irakijczyka! Zaczęłam się zastanawać kim on wkońcu jest. Wiem, tylko tyle, że ma drugą żonę i jest katolikiem ... To trochę mało pomóżcie mi rozwikłać ten problemik.
To teraz wracam do tematu.... Muzyka z filmu.... Mnie też to trochę drażniło, że śpiewali po angielsku. Podobała mi się piosenka "No Life Without Life". Więc po przyjściu poszukałam z moich płytkach i znalazłam soundtrack z tego filmu. Włączyłam, a tu moje uszy doznały szoku. Piosenki są po hindi!!! Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Jak to jest możliwe?!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bene
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:23, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Naveen Andrews jest brytyjczykiem
(ojciec hindus, matka angielka)
Był znany w szkole jako "ten, który przeleciał nauczycielkę". Przyznał się w wywiadzie, że jego ojciec nazwał go prostytutką.
Uczęszczał do Guildhall Schoolof Music and Drama, razem z Ewanem McGregorem i Davidem Thewlisem.
Jego imię, Naveen, znaczy w języku Hindi "nowy".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grubcio
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Sob 0:53, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Czarindia nic dziwnego że miałaś problem gdzie umieścić film Duma i uprzedzenie gdyż pełnymi garściami czerpał on z konwencji Bollywood.
"Mira Nair igra z konwencją Bollywood, odsłania ukryte w kolorowym papierku ciemne jądro. Jej film rozgrywa się w stałym napięciu pomiędzy pozorem a rzeczywistością, fałszem i prawdą. Wesele to moment, kiedy robi się najwięcej, by stworzyć pozory i zafałszować rzeczywistość - piękna, bogata i szczęśliwa rodzina ma zastygnąć na zawsze w harmonii na weselnym zdjęciu. A jednak właśnie wtedy wychodzą na światło dzienne najbardziej gorzkie tajemnice. W tłumie weselnych gości iskrzy od napięć."
więcej: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gudzia
Administrator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3city
|
Wysłany: Sob 12:25, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Bene dzięki za info. Bardzo mi pomogłaś.
Ostatnio zmieniony przez gudzia dnia Pią 13:27, 10 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bene
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:58, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
nie ma za co , sprawdziałam to bo tez byłam tego ciekawa , przyznam sie ze myśłam że on nie jest hindusem a tylko go gra zanim oglądąłam dume ogladałam lost i zawsze kojazył mi się z arabem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chand
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:16, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie też zawsze kojarzył się z Arabem. Jak na Hindusa jest zbyt przystojny.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ash
Gość
|
Wysłany: Pią 2:25, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A mnie sie ten film bardzo spodobal. Ogladalam go 9 razy :-)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gudzia
Administrator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3city
|
Wysłany: Pią 13:26, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
9 razy, super!
Ja tak wiele nie ogladałam, ale jestem pewna, że jeszcze kilka raz na pewno obejrzę ten film (hmm.. jak będę go miała).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ash
Gość
|
Wysłany: Pon 2:05, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajna historia - raczej w zyciu takie sie nie zdarzaja...
ale co tam... pomarzyc mozna :-)
Przy okazji tego filmu bardzo spodobala mi sie Aishwarya Rai - naprawde piekna kobieta
Z kolei Martin Henderson slodko sie usmiecha w dwoch miejsach: raz, kiedy w lustrze basenu przypomina sobie Lalite tanczącą garba (chyba) i drugi raz, kiedy uderza w bemben i ona do niego podbiega
Słodziutki jest :-)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aja
Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 23:21, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Grubciu, ten opis filmu dotyczył " Monsunowego wesela". Tak mi się wydaje. Jeśli się mylę, to przepraszam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gudzia
Administrator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3city
|
Wysłany: Czw 15:22, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Z całą pewnością link Grupcia dotyczy "Monsumowego Wesela". Pewnie się pomylił.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grubcio
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Czw 18:49, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ale jajko! To ja przepraszam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ziajek
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Wto 14:45, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wkońcu obejrzałam Dume i uprzedzenie...w wersji bolly...no i musze powiedziec że bardzo mi sie podobał...muzyczka tez nie najgorsza...no i "Said"heheh Mówie Wam przez pół filmu zastanawiałam się czy to nasz rozbitek czy nie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bishi.evo
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 16:00, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ja bardzo lubie ten film!!!!!!!od niego zaczełam przygode ze bollywoodem więc mam do tego filmu wielki sentyment a szczególnie "No life without wife"
a co do Darcego to zgadzma sie że ma śliczny uśmiech
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|